Warszawskim Zgrupowaniem Oddziałów Wojskowych PPS i Milicji Robotniczej dowodził widoczny na zdjęciu po lewej Józef Dzięgielewski (1895-1952), ps. „Kurek”.
Choć w młodości kształcił się na buchaltera, wichry historii sprawiły, że ostatecznie zdobył też bogate doświadczenie w tworzeniu oddziałów zbrojnych. W konspiracji niepodległościowej brał udział już w czasie I wojny światowej. Wpadł w łapy niemieckiego okupanta i skazany został na śmierć, przed którą uchroniło go wyzwolenie Polski w listopadzie 1918 roku. W czasie wojny polsko-bolszewickiej organizował oddziały dywersyjne na tyłach wroga. Później był jednym z dowódców Akcji Socjalistycznej, paramilitarnej formacji utworzonej przez PPS.
Pod hitlerowską okupacją zajął się formowaniem oddziałów PPS-owskich w Warszawie. Do roku 1944 udało mu się zgromadzić ponad 2300 żołnierzy w szeregach Gwardii Ludowej (przemianowanej potem na OW PPS) i drugie tyle w szeregach Milicji Robotniczej.
Przeżył tragedię powstania, a po zakończeniu wojny aresztowany został przez władze komunistyczne. Jak pisał Zygmunt Zaremba, Dzięgielewski „od początku do końca okupacji należał do grona najbardziej czynnych członków kierownictwa partii i nie tylko przyjaciele, lecz także wrogowie polityczni wiedzieli dobrze, iż do ostatniego tchnienia będzie walczyć o swoje ideały. Toteż nazwisko Dzięgielewskiego znalazło się na liście proskrypcyjnej komunistów – wśród tych, którym wszelka działalność polityczna została zakazana”.
Dzięgielewski zmarł w wieku 57 lat. Wyczerpany odsiadką w ubeckim więzieniu, przegrał walkę z gruźlicą.
#historia #powstaniewarszawskie #historiajednejfotografii #gazety #media #polska #ciekawostkihistoryczne
Źródło: Przywróćmy pamięć o Patronach Wyklętych
Powered by WPeMatico