Łączy w sobie błękit, biel i seledyn. Kojarzy się z latem, dodaje świeżości. Świetnie pasuje do kuchni. Mowa o kolorze…
Powered by WPeMatico
Łączy w sobie błękit, biel i seledyn. Kojarzy się z latem, dodaje świeżości. Świetnie pasuje do kuchni. Mowa o kolorze…
Powered by WPeMatico
Słoneczne, ciepłe dni to z pewnością znakomita informacja dla wszystkich spragnionych lata. Zbyt wysokie temperatury to jednak spora uciążliwość szczególnie…
Powered by WPeMatico
Tak według medialnych bolszewików z TVPiS ma wyglądać „uczciwa” debata prezydencka:
Kagańcowa debata kandydatów w TVP. Adamczyk będzie mógł im przerywać
Prowadzący debatę dziennikarz TVP Michał Adamczyk będzie mógł przerywać wypowiedzi kandydata, ile razy uzna, że są one „nie na temat” – to jeden z warunków, które rządowa telewizja stawia każdemu z 11 kandydatów zaproszonych do udziału w debacie.
Z kolei jeśli wydawca programu uzna, że doszło do „naruszenia prawa” przez któregoś z kandydatów, zastrzega sobie prawo do wyłączenia mikrofonu.
TVP nie zgadza się, by debatę filmowały czy transmitowały inne telewizje, nie dopuszcza też obecności innych mediów.
Powołując się na „względy bezpieczeństwa” i „ryzyko zakażenia”, TVP zastrzega też, że kandydatom nie będą mogli towarzyszyć członkowie ich komitetów wyborczych i zabronione będzie „wnoszenie do studia jakichkolwiek przedmiotów czy rekwizytów”. Kto to będzie sprawdzał? Nie wiadomo. Kandydat będzie mógł mieć jedną osobę towarzyszącą, ale bez prawa wejścia do studia.
#polska #wybory #tvpis #media bekazpisu #neuropa #dojnazmiana #polityka
Powered by WPeMatico