Według Mariusza Kowalewskiego w sierpniu ub.r. redakcja TAI wysłała drona nad posesję redaktora naczelnego „Newsweeka” Tomasza Lisa w podwarszawskim Konstancinie. Lis już tam na co dzień nie mieszkał, ale w TVP o tym nie wiedzieli. Był to czas, gdy kierowany przez Lisa tygodnik przygotowywał tekst o Jacku Kurskim i TVP. – Dostawałem polecenie, że mam wysłać dziennikarza na to i na to. Gdzie i co mają robić mówił mi dyrektor Gajewski – przekonuje Kowalewski. Tomasz Lis we wtorek wieczorem na Twitterze odniósł się do tego fragmentu wywiadu. – Prowadzący program w TVP dzwonił wtedy (w sierpniu ub.r. – przyp.) do mnie mówiąc, że za chwilę TVP „zajmie się w jakimś programie moją rodziną”. O sprawie zawiadomiłem prokuraturę. Ta odmówiła wszczęcia śledztwa – stwierdził.
#neuropa #tvpis #media #polityka #mikroreklama #tomaszlis #bekazpisu
Powered by WPeMatico