Nie żeby mnie to interesowało, bo mój kontakt z „DoRzeczy” ogranicza się do obśmiania okładki, ale to jest interesujące:
W czwartek rano Andrzej Horubała poinformował, że odchodzi z redakcji „Do Reczy”. – Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”, Paweł Lisicki, zabronił mi opublikowania krytycznej opinii o tweecie Rafała Ziemkiewicza, w którym użył on rasistowskiego określenia „parchy” – wyjaśnił.
Według Horubały taka decyzja Lisickeigo to „złamanie niepisanej umowy, iż w tygodniku będzie panowała wolność słowa”. –
– Debatowaliśmy na naszych łamach otwarcie, często bardzo ostro – o powstaniu warszawskim, żołnierzach wyklętych, stosunkach polsko-ukraińskich. Okazuje się, że nie mogę wyrazić swojej opinii na temat skandalicznego wyrażenia użytego przez Rafała Ziemkiewicza. Skoro tak, to moja misja w piśmie najwyraźniej dobiegła końca. Odchodzę więc z redakcji tygodnika „Do Rzeczy”, w którym od początku pełniłem funkcję zastępcy redaktora naczelnego – opisał publicysta.
Serio? Pożreć się o Ziemkiewicza?! Przecież szkoda ryja srzempić – cytujac klasyka – a gdzie się dopiero spierać o to, czy jest sens w krytykowabiu jego antysemickiej postawy…
#neuropa #polityka #media #tysiacurojenniezaleznychmediow #ziemkiewicz
Powered by WPeMatico